piątek, 29 listopada 2024

Dobro natury - Kathy Willis

 Fakt, że przyroda i natura potrafią pomóc i uzdrowić jest raczej dość znany. Czasem zastanawiamy się z nią związane jest mitem czy prawdą. Kathy Willis w prosty i świetny sposób podejmuje ten temat. Wyszukała pełno badań i opinii ekspertów, a sama ma bogate doświadczenie i wykształcenie w temacie roślin.


Książka pokazuje, dlaczego powinniśmy doceniać miejsca gdzie natura rządzi, miejsca gdzie są drzewa, kwiaty, różne zioła. Miejsca, gdzie po prostu nie działa zbyt wiele człowiek albo które człowiek stworzył by pokazać bogactwo natury, jak różne ogrody. Autorka pokazuje wiele badań, których wyniki mogą zaskakiwać, bo widać w nich zależności, które potwierdzają, że natura jest nam potrzebna i powinno się ją docenić.


Książka jest napisana w prosty sposób, autorka stara się, aby każdy mógł zachwycić się lekturą. Oprócz tego widać ogrom wiedzy i poświęcenia, aby książka była profesjonalna i zgadzała się naukowo. Oczywiście sama się nie znam, ale czytając miałam wrażenie, że naprawdę czytam słowa pasjonata i znawcy. Autorka korzysta z wielu badań, aby pokazać wyniki i analizy, które potwierdzają teorię, że przyroda i otoczenie człowieka ma znaczenie.


Co prawda książkę czytałam powoli, myślę że miało to związek z chęcią przyswojenia informacji i zastanowienia się nad faktem czemu nie uczymy się o tym, co jest w książce, w szkole. Czemu tak mało się podkreśla fakt, że powinniśmy dobierać miejsca spacerów, tak aby korzystać z naturalnych strażników naszego zdrowia. Przyroda to właśnie tacy strażnicy, którzy w zależności od potrzeb są gotowi pomóc. Każda roślina ma jakieś swoje umiejętności, które chcą pomóc nam chronić zdrowie, trzeba tylko mieć chęć się dowiedzieć, co kiedy może być użyteczne.


Książka Dobro natury jest podręcznikiem jak przyroda przyczynia się do ochrony naszego zdrowia. Strażnicy, którzy chcą dać nam lepsze życie. Chcą dać nam radość oraz szczęście. Wystarczy czasem tylko znaleźć czas, aby pójść na spacer wśród natury.

Myślę, że książka może pokazać, że czasem szukamy jakiś niesamowicie trudnych rozwiązań, a może Matka Natura nam je daje, tylko trzeba po nie chcieć sięgnąć!

sobota, 31 sierpnia 2024

Za kurtyną - klasyka kryminału

 Klasyczne kryminały, choć kiedyś nie trzeba było ich tak nazywać, teraz warto dodać właśnie tą nazwę, ponieważ różnią się one od współczesnych kryminałów. Mamy zbrodnie w zamkniętym pomieszczeniu z ograniczoną liczbą bohaterów. Przed stworzenie napięcia poprzez wprowadzenie wątku zaginionej kobiety sprzed wielu lat. Mocno rozbudowana fabuła i wiele postaci. Klasyczne kryminały mają do siebie te, że trzeba lubić ten styl. Obecnie akcja często dzieje się szybko i jest wiele zwrotów akcji. Tu mamy dużo opisów i dialogów, co nie każdemu może przypasować.

„Za kurtyną" to jedna z części serii o detektywie Charlie Chanie. Niepowtarzalna postać, spokojna i stoicka według mnie, a na dodatek mocno skromna. Ciekawy bohater z nutką tajemniczości, gdyż czeka na odpowiedni moment by wyjść karty o tym co się dzieje i co się dowiedział.

Bohaterami książki jest elita San Francisco, która podczas pewnego wieczoru, gdy jedna z postaci pokazuje zdjęcia z swojej podróży staje przed trudnym wydarzeniem. Jeden z nich po wyjściu z pokoju zostaje zamordowany. Każdy z nich może mieć coś z tym wspólnego, większość z nich na chwilę wychodziła z pokoju i może wprowadzić coś do śledztwa. Jednak czy to co mówią to prawda?

Trzeba przyznać, że autor prowadzi labirynt, ciężko wyczuć kiedy bohaterowi idą nie w tą stronę, a wielowątkowość i dużą ilość postaci mocno przeszkadza w wyborze kto mógł zabić sir Fryderyka, na dodatek tajemnicze zaginięcie Ewy Durand sprzed wielu lat wprowadza mocne zamieszanie. Czy ta kobieta żyje i była wśród gości?

Śledztwo prowadzi kilka osób i mogą one sobie pomóc, a może ktoś będzie chciał przeszkodzić w odkryciu tajemnicy?

Oprócz fabuły, która się dzieje, trzeba podkreślić cenne wypowiedzi detektywa Chana, które pięknie opisują jak wygląda życie.

Co jest skrywane za kurtyną pozorów i jakie tajemnice kryją postaci z książki?

Jeśli chcecie wejść w mroczny labirynt kryjący wiele zagadek to lektura tej książki będzie niesamowita przygodą. Czy niepozorny Chińczyk odkryje tajemnice śmierci sir Fryderyka i zagadkę zaginięcia Ewy Durand?

sobota, 18 maja 2024

Mateusz Żuchowski i jego „Cieniobójcy"!

 

Czy debiut, na dodatek fantastyka to dobry pomysł? Coraz więcej książek przekonuje mnie, że tak! Mateusz Żuchowski w książce Cieniobójcy pokazuje prawdziwy talent do pisania. I pierwsze co przyszło mi do głowy po zakończeniu księgi pierwszej tej serii to pytanie: kiedy kolejna!

Może trochę opowiem Wam o czym jest książka. Więc wyobraźcie sobie świat Wszechnocy. Bezpieczne miejsca i drogi są tworzone dzięki mocy ukrytej w różnych kamieniach. Onyks, szmaragd czy diament to tylko parę z nich, a każdy ma swoje zadanie i służy do innych rzeczy. W mroku czają się cienie, ale nie tylko. Moc kamienni słabnie, a po ziemi zaczynają stąpać potężniejsze stworzenia. Cieniobójcy, bohaterowie, którzy chronią mieszkańców różnych miast przed cieniami. Jednak niedługo zacznie być coraz trudniej i nawet wyszkolone oddziały znaczną mieć poważne problemy. Wśród nich jest Rhyan, który splotem wypadków staje się dowódca. Nie tylko Cieniobójcy korzystają z mocy kamieni. Do jednej z Gildii, w której są pod skrzydła Arcymistrza Magii trafia młoda Ren, która co dopiero odkryła drzemiącą w sobie moc. Jednak wśród magów też nie jest bezpiecznie. Na dodatek Król Tennaer musi podjąć ciężko decyzję dotyczącą wojny. Kamieni jest coraz mniej i ich moc słabnie, a w jego królestwie dzieją się nieprzyjemne rzeczy. Wszystko to razem wzięte nie zwiastuje nic dobrego.

Co może zrobić trójka bohaterów by mimo przeciwności pokazać swoją siłę? Poznamy każdego z nich, ale też wiele innych ciekawych postaci. Książka jest pełna barwnych bohaterów i ciężko nie polubić choć części z nich. Jednak nie wiadomo do końca kto jest dobry, a kto będzie miał większe znaczenie później.

Nie da się również nudzić, jednoznacznie mamy dużo zwrotów akcji, walk i ciekawych dialogów. Ciężko przewidzieć co autor nam wymyśli w kolejnym rozdziale! Książkę z chęcią pochłonęłabym na raz, jednak jedyne co mi to utrudniło to obowiązki i choroba! Ciężko oderwać się od niej jak już wciągnie. Jestem niesamowicie ciekawa, co będzie dalej i na pewno mocno będę obserwować autora i wydawnictwo Harde w poszukiwaniu informacji o kolejnej części! Polska fantastyka powoli idzie do przodu, a takie książki przekonują mnie, że warto czytać naszych debiutujących autorów.