Autor
Nieznany. niesamowicie zaskoczył mnie swoją debiutancką książką pt. Nawiść.
Zakochałam się w świecie, który stworzył. Na dodatek, sposób pisania autora
bardzo mnie zaskoczył i pokazał, że warto bawić się słowem, a właściwie nawet nim
czarować. Z ogromną przyjemnością sięgnęłam po kolejną powieść Autora pt.: Dotyka…Poderwać
gęsią skórkę do lotu.
W
porównaniu do pierwszej historii, w tej mamy pokazaną wizję przyszłości. Świat postapokaliptyczny. Ziemię
pokrywa pył, coś takiego jak elektryczność – nie istnieje. Świat wraca do
początku. Ludzie nie potrafią odnaleźć się w tych zmianach, przejście z
wykorzystywania hologramów, tablic interaktywnych. Przychodzi z trudem, a
wykorzystanie rąk i mózgu zdaje się być prawie niemożliwe. Jest to bardzo smutny
moment, który uświadamia nam, do czego świat może dążyć. Ile z nas potrafi
rozpalić ognisko, bez zapałek lub zapalniczki? Zgaduję, że jest to niewielka
część, a większość nauczyłaby się tego metodą prób i błędów. Dość wcześnie
uwidacznia się przesłanie Autora.
„Młodzi muszą
poznać czary starych. Bo żeby przeżyć, muszą patrzeć w przeszłość. Na to, co
było kiedyś”.
Główną
postacią, która jest w stanie uratować pojedyncze osoby, jest Stary Człowiek.
To on posiada wiedze: jak przetrwać, jak używać mózgu i rąk. Młodzi nie wiedzą
nic. Nie znają nawet siebie, nie znają liter. W dzisiejszym świecie człowiek
starszy jest raczej odstawiany na bok. Musimy przyznać, że coraz częściej można
zauważyć, że osoba osiągająca jakiś wiek zaczyna być problemem. Bo nie mamy dla
nich czasu czy pieniędzy. W świecie Autora człowiek wiekowy to skarb, przykro
to mówić, ale jest on naprawdę cenną „walutą”.
Warto
zwrócić uwagę na szatę graficzną. Obwoluta, która zdumiewa, zachwyca.W
ostatnich latach, niewiele książek posiada takie grafiki, czy przedstawienia.
Mnie, jako osobie dwudziestoletniej, pierwsze, co przyszło do głowy, to jakaś
stara książka, którą wyjęłam z półki rodziców. Daje to niesamowity klimat,
książka z jednej strony przedstawia przyszłość, pokazuje powrót do przeszłości
i wygląda jak jakiś skarb z starego regału, czy białego kruka z
antykwariatu.
„Kiedy jego
elektroniczni kumple są martwi, przychodzi do ludzi. To nic złego. Kiedyś każdy
odchodzi. Ważne, żeby wrócił. Żeby wylądował tyle razy, ile poderwał się do
odlotu”.
W
powieści występuje niewielu bohaterów i myślę, że nie będę pisać o nich zbyt
dużo, po prostu warto ich poznać. Młodzi to osoby niewiedzące nic, żyjące tylko
elektroniką. Przyszło im doczekać momentu, gdy nie będą mogli jej użyć i
niestety mają duży problem. Wspomniany wcześniej Stary jest według mnie
postacią najważniejszą, która ma największy wpływ na to, jak zrozumiemy historię.
Autor
Nieznany. ponownie zabiera nas w trudną podróż, wymagającą od nas skupienia i
wczytania się. Autor również w tej opowieści czaruje słowami. Jak wspomniałam w
recenzji Nawiści dla mnie jest On
magikiem, który osiągnął wysoki poziom w tej dziedzinie. Jeśli ktoś liczy na
lekką lekturę, to lepiej poczekać, zanim weźmiemy się za tą, czy nawet
poprzednią książkę. Myślę, że Nawiść jest
książką łatwiejszą, ale może to tylko moje odczucie.
„Starzy ludzie nie
potrzebują słów, żeby zrozumieć, co się do nich mówi. Nie potrzebują uszu, żeby
odebrać słowa”.
Dziękuję Autorowi za możliwość przeczytania książki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za każdy komentarz! To dla nas wielka motywacja!