Debiut Moniki
Litwinow-Cieślewicz Za lasami to
wciągająca historia. Gatunkowo należy do kryminałów. Akcja powieści dzieje się w
okolicach Konina, jak i w centrum miasta. W Brzezińskim lasku zostaje
znalezione ciało nastolatki. W tym samym czasie ze szpitala psychiatrycznego
uciekają pacjentki, jednej z nich nie udało się złapać. Sprawy szybko się
komplikują, a na dodatek jest szansa, że są ze sobą powiązane. Najgorsze to,to
że szybko zostają znalezione kolejne zwłoki. A sprawy się komplikują.
Artur Gawron
jest leśniczym, który pomaga w przeprowadzanym śledztwie, pomaga w poszukiwaniu
w lesie, ponieważ świetnie go zna. Kiedyś był powiązany z drużyną harcerską, do
której należała zmarła. Bohater ma licencję prywatnego detektywa i dobrze łączy
fakty. Policyjny zespół zajmujący się tą sprawą składa się z jego brata Jakuba
i Tomasza, który dopiero co dołączył do zespołu miejscowej komendy. Od razu
widać, że jest to mężczyzna przybyły z większego miasta. Jego pierwsze kontakty
z miejscowymi nie zapowiadają się dobrze. Ludzie się do niego dystansują. Jest
także wielu innych ważnych bohaterów, których warto wspomnieć. Maciej Lisiecki
to mąż uciekinierki ze szpitala, a także właściciel sklepu z planszówkami. Sklep
stał się miejscem dla dzieci, mogą w nim przebywać, usiąść i pograć w gry.
W
książce jest dużo różnych motywów. Wymienię te, które zainteresowały mnie najbardziej.
Pierwszym z nich są bajki. Jest to wyjątkowy motyw, który w kryminale staje się
koszmarem. Są liczy nawiązania, dotyczące klasycznych bajek, chyba każdy z nas
je zna. Ten pomysł autorki, wpłynął na mnie tak, że zastanawiałam się, co może
być dalej, jakie jeszcze bajki zostaną przedstawione w tej historii.
Towarzyszyło mi pytanie: Co je łączy?. Dzięki temu poczułam się jak bohater tej
historii, który próbuje połączyć fakty.
To, co
również zwróciło moją uwagę, to wykorzystanie w powieści drużyn ZHP oraz miejsce
wydarzeń, jakim jest las. Myślę, że wszystkie te aspekty i motywy łączą się one
ze sobą, a za razem pokazują nam ten cichy, spokojny zakątek. Las, który wydaje
się dla jednych rajem, odskocznią od rzeczywistości. Dla innych może być
miejscem strasznym, w którym łatwo się zgubić. Ważnym motywem są także gry
planszowe. Ostatnio jest coraz większe zainteresowanie grami, wykorzystanymi
światami, więc bardzo miło, że autorka wykorzystała je w swojej książce.
Akcja w
żadnym momencie się nie dłuży, ciągle coś się dzieje. Jak nie nowe odkrycie, to
dialog czy scena wprowadzająca coś ważnego do historii. Ciekawe i różnorodne
postaci wprowadzają dużo do akcji. Każdy bohater jest ważny, wnosi coś do wydarzeń,
śledztwa. Jedynym minusem według mnie było pominięcie pewnych momentów śledztwa
jednak nie chce zdradzać zbyt wiele.
Koniec
książki zapowiada, że nie mamy innego wyjścia jak czekać na kolejną część!
Dziękuję
za możliwość przeczytania książki autorce: Monice Litwinow-Cieślewicz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za każdy komentarz! To dla nas wielka motywacja!